Cześć!

Mam na imię Joanna, a przyjaciele nazywają mnie Joanną z Zielonego Detoxu. Mówią o mnie, że jestem energiczną, zakręconą pasjonatką zdrowia i pomagam ludziom, ale powiedzmy sobie wprost nie było tak zawsze.

Kiedy kończyłam studia na Politechnice Warszawskiej, najważniejsza była dla mnie kariera. Nie wyobrażałam sobie siebie dbającej o zdrowy tryb życia. Biegałam z jednej pracy do drugiej, jedzenie i rodzinę widziałam tylko w przelocie. Nie piłam wody na czczo, a choroby leczyłam antybiotykami – jeden po drugim.

Jak to się stało, że moje życie tak bardzo się zmieniło?

Kiedy moja Mama zaczęła mieć problemy zdrowotne, zainteresowałam się zdrowszym odżywianiem, sokoterapią, wpływem psychiki na zdrowie i gruntownym oczyszczaniem organizmu.

Z czasem pojawiły się pytania:

Dlaczego „skuteczność” chemioterapii oznacza w praktyce przedłużenie życia pacjenta TYLKO o 3 miesiące i dotyczy nie więcej niż 1-5% chorych? Czy na pewno rozumiesz co te procenty oznaczają w praktyce? To znaczy, że maxymalnie 5 osób na sto ma przedłużone życie przez chemioterapie… słabo co?

 

Dlaczego lekarze, zamiast leczyć przyczynę choroby, przepisują nam kolejne recepty, z których korzyści mają firmy farmaceutyczne, a nie nasze zdrowie? A gdy pada diagnoza „nieuleczalne” lub „przewlekłe”, jesteśmy skazani na ciągłe wizyty w zatłoczonych aptekach. Zauważyłaś, że apteka jest teraz na każdej ulicy?

Wmawia się nam, że raz nabyta choroba zostanie z nami na zawsze, twierdząc, że albo nie da się ustalić jej przyczyny (choroby autoimmunologiczne) lub upatruje się jej w genach (co jest w 100% wierutną bzdurą i jakoś pomija się dziedzinę wiedzy nazwaną EPIGENETYKĄ, która mówi o tym, że stylem życia wpływamy na ekspresję, czyli odczytywanie genów, niezależnie od tego jakie one by nie były.

Czy to nie paradoks, że osoba, która zaczyna się leczyć farmakologicznie, z czasem bierze leków coraz więcej? Czy leki nie powinny jednak „leczyć” a nie tylko niwelować symptomy choroby? Dla mnie to wszystko jest jakiś niesmaczny żart…

Stajemy się ofiarami dezinformacji, braku cierpliwości i zaangażowania, a często też niewiedzy. Nikt nie uczy nas jak pomagać naszemu organizmowi, by sam uruchomił swoje możliwości obronne i za pomocą swojego układu immunologicznego wychodził z chorób.

Dla mnie z tym światem jest coś nie tak i Zielony Detox to efekt mojej niezgody na ten stan!

Jak odkryłam moc detoksu?

Szukając pomocy dla Mamy. Dowiedziałam się na przykład, że w przypadku choroby nowotworowej organizm sam jest w stanie zlikwidować komórki rakowe bez powikłań i skutków ubocznych! Robi to tak naprawdę na co dzień, bo co godzinę pojawia się kilka zmutowanych komórek w naszym ciele.  Stąd teoria, że usunięcie obciążeń, jakimi są dla organizmu: bakterie (np. helicobacter), wirusy (np. opryszczki), grzyby (np. na paznokciach czy Candida w jelicie), pomaga organizmowi samemu o siebie dbać i likwidować komórki rakowe.

Gdy organizm jest przeciążony, bo zmaga się na co dzień z małymi choróbskami, jak zgaga, hemoroidy, zaparcia, to nic dziwnego, że nie radzi sobie z mutacjami komórek! Zupełnie nie rozumiem, dlaczego nikt o tym głośno nie mówi.

Temat ten stał się moją pasją i brakującym kawałkiem układanki w temacie „zdrowia”. Przeprowadziłam na sobie wiele kuracji oczyszczających, a kiedy poczułam efekt w postaci fantastycznego samopoczucia, zakochałam się w DETOXIE obłędnie!

Chcesz wiedzieć więcej jak ja to robię? Obserwuj mnie na instagramie!


Co znajdziesz na blogu?

W sieci jest obecnie bardzo dużo blogów lifestylowych, poświęconych zdrowemu trybowi życia. Nie brakuje też stron o charakterze kulinarnym, pełnych smakowicie wyglądających zdjęć i przepisów bezglutenowych, wegetariańskich, wegańskich. Chcę, by Zielony Detox był  wyjątkowym miejscem, gdzie oprócz wiedzy merytorycznej znaleźć można zrozumienie swoich problemów wśród życzliwie nastawionej społeczności.

Na stronach mojego bloga zamieszczam sposoby na oczyszczanie swojego organizmu. Dzielę się przepisami na zdrowe odżywianie, do którego chcę Cię zainspirować.  A jeżeli wciąż czujesz się zagubiona i potrzebujesz indywidualnego podejścia – napisz do mnie, wspólnie znajdziemy rozwiązanie! Daj mi chwilkę na odpowiedź – średnio otrzymuję ok 150 maili dziennie.

Zapraszam Cię do wspólnych poszukiwań naturalnych rozwiązań dla Twojego zdrowia, diety najodpowiedniejszej dla Ciebie, oczyszczania organizmu bezpiecznymi metodami
i inspirowania się nawzajem z całą społecznością Zielonego Detoxu!