Czyli 5 metod na to JAK OGRANICZYC SŁODZYCZE w diecie dziecka. Kiedy przy okazji ostatniego spotkania rodzinnego, nasze dzieci dostały w prezencie sporą garść czekolad (o bardzo złej reputacji), a ja delikatnie zabrałam je i natychmiast schowałam, rozpoczęły się przy stole delikatne szepty, sprawdzające czy aby nie przesadzam, przecież nie można tak dzieci terroryzować…

A dzieci? Dzieci natomiast, były w fantastycznym humorze. Mamy układ, że kiedy dostaną coś niezdrowego w prezencie, to otrzymają od nas zdrową równowartość otrzymanego upominku. Da się? TAK ! Tylko trzeba wiedzieć jak 😉

Błędne koło

Dlaczego nie należy karmić dzieci słodyczami?

Każdy z nas wie (choć wielu nie chce o tym pamiętać), że słodycze uzależniają.

Dziś zjem batona, jutro będę miał ochotę na kolejnego, albo dwa. Człowiek staje się niewolnikiem słodkich przekąsek. Po prostu jak zaczniemy, nie umiemy odmówić kolejnej czekoladce w bombonierce… a kiedy zostaje ostatnia, jesteśmy zaskoczeni, że byliśmy w stanie zjeść prawie wszystkie. Zdarzyła Ci się taka sytuacja?

Kiedy zjemy coś słodkiego, humor się poprawia mamy nagły przypływ sił witalnych… Pytanie tylko na jak długo? Dzieci karmione słodyczami wykazują duże pobudzenie emocjonalne, mają trudności w skupieniu uwagi, a także w nauce. Badania wskazują, że spożycie cukru jest odpowiedzialne za wiele poważnych chorób (w tym autoimmunologicznych). Do tego dochodzą częste infekcje gardła, bóle brzucha i problemy z wypróżnianiem.

Jedząc słodycze zapraszasz infekcje do swojego domu czyli jak tworzą się stany zapalne:

Rozejrzyjcie się wokół i zastanówcie, jak wyglądają posiłki dzieci, które znacie z tego, iż nieustannie chorują.

Widzicie zależność między obniżeniem odporności, a spożyciem cukru? Ja takie dzieci widuję nieustannie. Rodzice narzekają, że ciągle muszą brać urlopy, ponieważ dziecko więcej czasu spędza w domu niż w przedszkolu, ale nie chcą nic zmienić w kwestii jego diety.

Niestety jest tak że organizm, który dostaje duży zastrzyk cukru, zaczyna walczyć o przetrwanie (poradzenie sobie z tym stanem), kosztem spadku odporności. Z tego też powodu, nie należy podawać dziecku słodyczy w trakcie infekcji. To jak podcinanie nóg żołnierzowi na polu bitwy.

Nadwaga

Słodycze prowadzą wprost do nadwagi. Myślę że się z tym zgodzicie. Może jeszcze nie dziś się ona pojawi, ponieważ dzieci w sposób naturalny dużo się ruszają i są bardzo aktywne. Nakręcony apetyt na słodycze zostanie jednak z nimi na dłużej i da o sobie znać w odpowiednim momencie, kiedy ruchu będzie mniej, dojdą stresy, praca siedząca za biurkiem itd. Znam wiele skrzywdzonych przez swoje mamy/babcie, dorosłych ludzi, którzy całe życie walczą o utrzymanie dobrej wagi z powodu nieprawidłowych nawyków żywieniowych z dzieciństwa.

Brak apetytu

Pierwsze, co należy sprawdzić w diecie tzw. niejadka, to ilość i rodzaj spożywanych przekąsek. Większość dzieci, które mają zaburzenia łaknienia, to dzieci podkarmiane przez zmartwionych rodziców czymkolwiek, co tylko da im poczucie, że dziecko nie chodzi głodne. Nie dziwmy się, że dziecko nie lubi kiszonych ogórków, brokułów czy owsianki, skoro najlepiej znanym mu smakiem jest ten, ze znanego waniliowego serka z sympatycznym potworkiem na etykiecie.

Gotowe słodycze pełne chemii

Sklepowe półki uginają się od słodyczy, i jak tu OGRANICZYC SŁODZYCZE w diecie dziecka ? Na dodatek w ofercie słodkości sklepów nie znajdziecie niemal niczego, co można by od czasu do czasu dać dziecku do zjedzenia. Zwykły biały cukier to często „najlepsze”, co można znaleźć w składzie, czytając etykietę.

Co w zamian? 5 metod na to JAK OGRANICZYC SŁODZYCZE w diecie dziecka

Poniżej znajdziecie listę produktów/dań, które mogą być zdrowym zastępstwem słodyczy.
1) Owocowe musy (w sklepach znajdziecie gotowe musy z różnych owoców, do spożycia dla jednej osoby, z nakrętką). Sprawdzajcie, czy są to same owoce, bez dodatku cukru.
2) Desery z nasion chia i czekolady o zawartości kakao od 70% wzwyż (najlepsze są te, wykonane z surowego kakao)
3) Orzechy i Bakalie– nie znam dziecka, które nie lubi nerkowców! wybierajcie tylko niesiarkowane bakalie
4) Owoce, sałatki owocowe– świetna okazja, żeby wykorzystać dzieci do pracy w kuchni
5) Koktajle, soki świeżo wyciskane– polecam Wam prosty koktajl banan, pomarańcza + mała garść szpinaku (dobrze zblenderowany nie wykazuje śladów obecności szpinaku)

Autorką jest pani Sylwia Napieraj, która serdecznie zaprasza do jej sklepu www.uwolnijkuchnie.pl oraz bloga kulinarnego www.zmiloscidozycia.pl

Jestem szczęśliwą żoną i mamą trójki dzieci.

Trzy lata temu zaryzykowałam i przeprowadziłam rewolucję żywieniową w swoim domu.

Czy było łatwo? NIE. Czy są efekty? TAK.

Zjadamy 2 skrzynki tygodniowo warzyw i owoców. Nasza kuchnia jest kolorowa, pachnąca i prosta! Nareszcie wiem, że była to najlepsza decyzja w moim życiu. Piękno i smak tkwią w naturze i prostocie