Choroby autoimmunologiczne jak je leczyć? To dziś prawdziwa „plaga”.
Każdy człowiek z podejrzeniem choroby przewlekłej lub przewlekle chory powinien zastanowić się co jest prawdziwą przyczyną jego choroby.
Układ odpornościowy NIGDY nie atakuje bez podstawienie własnych komórek, atakuje tylko komórki zainfekowane bakteriami komórkowymi lub wirusami. Dlatego wyleczenie chorób autoimmunologicznych jest możliwe tylko poprzez oczyszczenie organizmu z patogennych (złych, chorobotwórczych) bakterii, pasożytów, wirusów i metali ciężkich. Jak to zrobić, najlepiej naturalnie.
W Polsce niestety choroby autoimmunologiczne zwala się na „niekorzystną genetykę”, z którą te choroby nie mają nic wspólnego. Lepiej dla pacjenta będzie, gdy lekarz powie szczerze, że „nie mam pojęcia co jest przyczyną choroby”, niż wprowadzi pacjenta w błąd. Wtedy pacjent szuka pomocy w medycynie naturalnej i najczęściej ją znajduje.
Proszę podziel się tym artykułem ze swoimi znajomymi. Każdemu może się przydać i uratować jego zdrowie.
Czy sądzicie, że ludzki organizm, który skrywa wiele tajemnic, jest tak głupi, że atakuje bezpodstawnie własne komórki ? Oczywiście, że nie ! Nasz organizm to wspaniały i inteligentny układ, który zwalcza własne komórki tylko, gdy ma ku temu istotne powody.
Przeprowadziłem wywiady z kilkoma lekarzami, farmaceutami oraz pasjonatami medycyny naturalnej, którzy na bieżąco śledzą światowe badania oraz trendy medycyny. Naprowadzili mnie na konkretne badania, który ujawniają rzeczywiste przyczyny chorób z grupy autoagresji, a nawet wielu nowotworów.
Układ immunologiczny zwalcza własne komórki TYLKO, gdy są one zmutowane lub gdy wykryje w nich obcy organizm, najczęściej są to wirusy lub bakterie komórkowe. Bardzo rzadko się zdarza (ale muszę o tym wspomnieć), że do wnętrza komórki przedostaną się metale ciężkie, wtedy układ immunologiczny widzi takie komórki jako ciało obce, lecz są to nieliczne przypadki. Układ odpornościowy NIGDY nie atakuje bez podstawienie własnych komórek, atakuje tylko komórki zainfekowane bakteriami komórkowymi lub wirusami. Co z tego wynika? O tym będzie dalej. Teraz zerknijmy jakie to mogą być wirusy i bakterie:
Koniecznie zobacz podobny artykuł: Kliknij i zadbaj o Zdrowie naszych najbliższych.
Najczęstsze wirusy:
Najczęstsze bakterie komórkowe:
Bakterie oraz wirusy, które przedostaną się do naszego organizmu mogą żyć w nim przez wiele lat niewykryte, czekając na spadek immunologii lub stan zapalny. Doskonałym miejscem ataku oraz intensywnego namnażania się wirusów i bakterii komórkowych są stany zapalne, o których często nawet nie mamy pojęcia. Patogen podczas stanu zapalnego wchodzi do komórek i zaczyna intensywnie się namnażać, wtedy układ immunologiczny identyfikuje zagrożenie i agresywnie zwalcza wszystkie zainfekowane komórki, w których żyją nieproszone bakterie lub wirusy.
Jednostka chorobowa zależy od miejsca zainfekowanych przez bakterie lub wirusy komórek:
Sama obecność bakterii komórkowych w organizmie często powoduje zespół chronicznego zmęczenia, ponieważ bakterie kradną komórkom substancje odżywcze oraz ATP, które komórki człowieka wykorzystują do tworzenia energii w mitochondriach.
Rozwiązaniem bardzo wielu problemów zdrowotnych są regularnie przeprowadzane kuracje odrobaczające. Ten zestaw Cię może zainteresować: https://zielonydetox.pl/product/1-krok-odrobaczanie/
Jeżeli lekarze zrzucają wszystko na genetyką, to dlaczego organizm nie zwalcza wszystkich jednakowych komórek jednocześnie?
Na przykładzie RZS: osoby cierpiące posiadają tylko zwyrodnienia niektórych stawów (przypadek? Nie!), gdyby problemem dotyczył genetyki, organizm zwalczałby każdą komórkę z danej grupy, która znajduje się w naszym ciele. Autoagresja występowałaby od najmniejszego palca u nogi, przez stawy biodrowe, kręgi, aż po żuchwę. Każda ruchoma część naszego ciała byłaby zwalczana jednakowo, a tak nie jest! Organizm na ślepo wybiera stawy, który zwalcza, a który nie? Oczywiście, że nie!
Te same bakterie i wirusy, które powodują autoagresję przy okazji mutują zamieszkiwane (zarażone) komórki, co w dłuższej perspektywie prowadzi do nowotworów.
Pewien lekarz urolog z Bydgoszczy, powiedział, że 100 na 100 jego pacjentów z nowotworem prostaty posiadało bakterię komórkową w organizmie oraz w komórkach prostaty, najczęściej była to chlamydia pneumoniae. Wyleczenie raka prostaty było możliwe dopiero po zwalczeniu patogenu.
Każdy człowiek z podejrzeniem choroby przewlekłej lub przewlekle chory musi koniecznie zbadać się na obecność bakterii i wirusów oraz zrobić następujące badania:
Przeciwciała:
Dodatkowo należy wykonać badania:
Leczenie bakterii komórkowych i wirusów jest bardzo trudne, lekarze po ich wykryciu nie są w stanie nic zaradzić, informują pacjenta, że musi się przyzwyczaić do ich obecność i żyć z nimi przez resztę swojego życia. Leczenie patogenów komórkowych jest bardzo trudne, ponieważ żyją one w naszych komórkach, dodatkowo tworzą własną wakuolę, dzięki której chronią się przed antybiotykami i substancjami naturalnymi. Badań potwierdzających powyższe fakty są setki, a nawet tysiące, lecz wielu koncernom farmaceutycznym zależy na ich ukrywaniu i NIE publikowaniu, w źródle znajdziecie kilkanaście z nich.
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak szybko wyleczyć przeziębienie u siebie i dzieci, kliknij w grafikę poniżej i pobierz bezpłatny PDF z niezawodnymi metodami. Dostaniesz też bonus – potrawy wzmacniające odporność, które kochają Nasze Maluchy.
Chcesz pozbyć się pasożytów, wirusów i bakterii? Mam coś sprawdzonego na kompleksowy detox: https://zielonydetox.pl/product/1-krok-odrobaczanie/
Proszę podziel się tym artykułem ze swoimi znajomymi. Każdemu może się przydać. Jeżeli nie chcesz go udostępniać możesz go po prostu POLUBIC. Dziękuję Bardzo.
Autorem tego artykułu jest Konrad z sekretyhipokratesa.pl/
Zapraszamy na jego świetnego bloga po sporą dawkę wiedzy, praktycznych porad, inspiracji oraz ciekawych informacji na temat medycyny naturalnej.
Kontakt: konrad@sekretyhipokratesa.pl
Źródło:
www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20616747
www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/16571084
bitesized.immunology.org/pathogens-and-disease/immune-responses-to-bacteria
www.immed.org/neurodiseases/sibi.myco.clam.borr.neuroms.als.bhavdis.pdf
www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3565243/
www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/10401775
www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18289023
www.naturalendocrinesolutions.com/articles/can-lyme-disease-and-other-tick-borne-infections-trigger-thyroid-autoimmunity/
www.fibrokur.com/Hashimoto-disease-fibromyalgia-chronique-fatigue-syndrome/
www.jleukbio.org/content/87/3/385.full
www.rense.com/general7/wps.htm
www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19248653
www.rense.com/general18/mcc.htm
www.rense.com/general62/molecularterrorism.htm
www.medpagetoday.com/rheumatology/arthritis/44666
www.rense.com/general3/genes.htm
www.fertstert.org/article/S0015-0282(09)03883-7/abstract
www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC130142/
www.rense.com/general3/chemill.htm
books.google.pl/books?id=ZaDDIDU2woUC&pg=PA258&lpg=PA258&dq=chlamydia+pneumoniae+research+SM&source=bl&ots=Qel40dWrDU&sig=tLO7X7RK33hEwUmZYCPH4XuPKpQ&hl=pl&sa=X&ved=0ahUKEwi4lL_nnP3NAhXpB5oKHdggBeoQ6AEIJDAA#v=onepage&q&f=false
books.google.pl/books?id=91altE1evAsC&pg=PA463&lpg=PA463&dq=hashimoto+disease+chlamydia+pneumoniae&source=bl&ots=B2wuzsmJgm&sig=Hl-q9oJibS2kbCRrcMh7r2ZG9i0&hl=pl&sa=X&ved=0ahUKEwiHp6jpnf3NAhVGG5oKHWCmDfAQ6AEILDAC#v=onepage&q=hashimoto%20disease%20chlamydia%20pneumoniae&f=false
books.google.pl/books?id=Ht8LsM5K18gC&pg=PA123&lpg=PA123&dq=intracellular+bacteria+immunology+disease&source=bl&ots=EKdo9oTWSF&sig=xifzMnVZhp6Xe6h7YveIi-drW0c&hl=pl&sa=X&ved=0ahUKEwjo2P_irbPLAhWDrRoKHT1kCns4ChDoAQgaMAA#v=onepage&q=intracellular%20bacteria%20immun
23 Komentarze
od lat próbuję pozbyć się szumu z lewej półkuli mózgu, lekarze tylko na mnie patrzą a wyniki ukrywają, lub podmieniają synowa zrobiła wymaz z gardła ciągle męczy ją opryszczka, atakuje całą jamę ustną jest to bardzo ,bardzo bolesne. Zrobiła wymaz z gardła na NFZ wynik był na drugi dzień dostępny na internecie, nic nie ma super mądrzy, za jeden dzień już wszystko wyhodowali, wszystkie bakterie więc co można dalej mówić o naszym leczeniu – fajnie jest kiedy to oni zachorują i tak koledzy postawią im takie mądre diagnozy na sprawiedliwość przyjdzie czas z nieba amen
Niestety nie zgodzę się z artykułem.
choroby autoimmunologiczne polegają na tym, że ukł. odpornościowy atakuje zdrowe tkanki i organy gdyż stracił tak zwaną tolerancję na ich białko – zaczyna postrzegać je jako wroga, intruza i tyle. System rozpoznawania swój – wróg po prostu działa wadliwie i … własne zdrowe tkanki zostają uznane za wroga i są atakowane. Wg mnie zapalnikiem tych stanów jest w wielu wypadkach długotrwały stres lub stany depresyjne albo rzadziej urazy fizyczne. Trzeba jednak dodać że ukł. immunologiczny może doznać „upośledzenia” dużo wcześniej z powodu tzw. szczepień ochronnych, co wpisywałby się w ogólną teorię spiskową wytwarzania wiecznych, przewlekle chorych pacjentów którzy są klientami koncernów farmaceutycznych.
Osobiście jestem przekonany że lek na te wszystkie autoimmunologiczne choroby istnieje… gdyż trzeba tylko przywrócić tolerancję (nauczyć od nowa) układu immnologicznego na własne tkanki.
ja natomiast z artykułem się zgodzę. sam mam bliską styczność z chorobą crohna, „od zawsze” uważaną za autoimmunologiczną i nieuleczalną. tak nie jest i dzis juz wiadomo, że nie jest to prawda. układ immunologiczny rzeczywiście nie atakuje bez powodu własnego jelita, jest ono po prostu zainfekowane bakteriami. układ immu również nie jest „upośledzony” ani system rozpoznawania swój – wróg nie działa wadliwie. wszystko działa w jak najlepszym porządku. po prostu organizm jest zainfekowany i tyle!
w tym momencie w toku są programy pilotażowe, dzięki którym ma zostać udowodnione, iż crohna można wyleczyć terapią antybiotykową. sam biorę udział w jednym z takich programów. są ich w PL w sumie 4, jeden z nich w krakowie.
kto zainteresowany, prosze pisać na yiha@interia.pl, podam namiar na doktora prowadzącego (nazwisko, nr tel oraz placówkę, w której prowadzi pilotaż), jeden z najlepszych gastrologów w PL. jest styczeń 2017 i programy będą jeszcze prowadzone (nabór) przez kilka-kilkanaście tygodni, potem nabór się zakończy i leki przejdą w fazę testowania i uzyskiwania pozwoleń na wprowadzenie do sprzedaży. oznacza to, że kto teraz się nie załapie, będzie miał możliwość wyleczenia się dopiero za 5-10 lat, jak leki wejdą na rynek.
według gastrologów, te pilotaże to pierwsze w historii próby WYLECZENIA, a nie zaleczenia, choroby crohna. warto spróbować! ja spróbowałem i po 8-10 tygodniach widzę kolosalną poprawę 🙂
cały pilotaż trwa 2x 26 tygodni. pierwsze 26 tygodni to faza testowa na cele pozwoleń (tzn. 50% pacjentów dostaje lek, 50% placebo), po której ta część, która dostawała placebo przechodzi do drugiej fazy, w której juz na 100% dostaje lek (aby również miała szansę się wyleczyć).
więc efekt końcowy widoczny jest albo po 26, albo po 52 tygodniach. moze długo, ale taka jest charakterystyka bakterii, która powoduje crohna.
pozdrawiam,
łukasz
Łukaszu, zamieszczam Twoj post – bo uważam ze dyskusja jest wartościowa, jednak pracując dla firmy farmaceutycznej i pochodząc z tego środowiska… nie uważam ze „clinical trials” na ludziach to coś na co ja bym się osobiście zgodziła. Jednak cieszę się ze lepiej się czujesz i trzymam kciuki !
Witam,
dlatego też nikogo nie namawiam, po prostu dzielę się wiedzą. Ja czuję się lepiej, z firmami farmaceutycznymi nie mam nic wspólnego, wręcz przeciwnie, jestem tylko chory na crohna.
tez miałem wątpliwości czy brać w tym udział i musiałem „wysłuchać” komentarzy, że będę królikiem doświadczalnym, ale potwierdzam – w moim przypadku się sprawdza i cieszę się z tego, a udział wziąłem, ponieważ wszystkie trzy antybiotyki które się zażywa są (podobno, bo mnie jako laikowi ciężko to ocenić) od dawna znane medycynie, a nowość polega na tym, że są w takim właśnie zestawie pierwszy raz zastosowane w leczeniu crohna. Są to klarytromycyna, ryfabutyna i klofamizyna, jesli dobrze zrozumiałem informację wydawaną osobom bioracym udział w programie (tez taką dostałem).
Dlatego na „chłopski rozum” nie zaliczyłem tego do clinical trials (bo w końcu nie testują na nas żadnych nowych substancji, a „tylko” znane) i zdecydowałem się wziąć ostatecznie udział. Mnie, jak na razie, pomaga, i to bardzo. Odpukać 🙂
Pozdrawiam,
Łukasz
On „stracił tolerancję”, bo wirusy i bakterie wewnątrzkomórkowe to nie jego biało 🙂
Wirusy można zwalczyć ozonoterapią w kroplówce, trzeba zrobić 10 zabiegów.
I jak juz mam komplet tych badan to gdzie sie zglosisc na leczenie?
Polecam wykwalifikowanych naturoterapeutów.
Mam hashimoto id kilku lad (zdiagnozowane) a w ubiegłym roku wykryto u mnie Helicobacter Pylori w żołądku. Badanie z kału.
Bakteria niby wyleczona antybiotykiem ale poprawy żadnej ? może za wcześnie albo coś jeszcze noszę….
A jakie masz symptomy Łuki?
„trzeba tylko przywrócić tolerancję (nauczyć od nowa) układu immnologicznego na własne tkanki” – no właśnie, tylko jak to zrobić ?????
Ago, z moich obserwacji widzę ze ten plan krok po kroku przynosi efekty 1. eliminacja substancji powodujących stany zapalne w jelitach 2. naprawa stanu jelit plus odbudowa mikroflory 3. odżywienie organizmu wraz z suplementacją
Wow…
Przeczytałam i nie wiem co powiedzieć…
Mam zdiagnozowane policystyczne jajniki, hashimoto, wrażliwe jelita i podniósł mi się tan cukru do tego stopnia, że obecnie go obserwuję.
Na policystyczne jajniki – lekarz zasugerował jak najszybsze starania się o dziecko jeżeli chce zajść w ciążę, wrażliwe jelita – lekka dieta, hashimoto… nawet nie wiem od czego zacząć, wykluczyć gluten, laktoze, obniżyć poziom cukru i monitorować… Czy te zalecenia są zasadne?
Proszę o pomoc, gubię się w tym, że każdy lekarz mówi coś innego, to jest pierwsze forum na którym zdecydowałam się wypowiedzieć, bo dotknęło mnie tak bardzo..
Moniko, na pewno deita eliminacyjna będzie wskazana, myślę też że zioła obniżające stan zapalny mogą być pomocne. Bolecam Ci boswelle i mocną pracę nad dietą plus uzupełnianie niedoborów.
Borelioza.. . Nie ma czegoś takiego jak boLerioza
Dziękuję Asiu, przepraszam za literówkę.
Choroba Gravesa Basedowa też zaliczana jest do chorób autoimmunologicznych. Jak sie za to zabrac? 9 miesiecy jestem leczona i jedyne co udalo się uzyskać to efekt uspokojenia tarczycy tabletkami. Niestety po odstawieniu hormony ida w górę. Rzucilam palenie tak jak nakazał lekarz. Niestety stresów nie potrafię wyeliminować.Chca mi wycinać tarczycę, podawali hormon po którym czułam się źle, wyniki się pogarszały. Czy ktoś może podpowiedzieć jakąś drogę do zdrowia?
Aniu, probowałaś dedykowanej diety i suplementów? Uzupełniałaś niedobory np selenu?
ba, tylko jak przekonać lekarza do wykonania badań w kierunku choćby bakterii borelii? Mój mąż od kilku lat cierpi na poważne zaostrzenie Crohna. Dostał wszystkie dostępne leki, łącznie z testowanymi, leki immunosupresyjne, nic nie pomogło. Rok temu usunięto mu całe jelito grube, bo odkąd zachorował stan zapalny był tylko w jednym miejscu, więc były przesłanki by sądzić iż to nie Crohon lecz Ulceris Collit. Niestety, miesiąc temu objawy wróciły, nagle, bardzo gwałtowne, skończyło się resekcją kawałka cienkiego. Okej, zostało mu jeszcze jakieś 4,5m cienkiego…Ale nie o to przecież chodzi.
Mąż miał przez prawie 5lat okres całkowitego wyciszenia, tak, że odstawił sulfasalazynę i było bardzo dobrze. Po czym złapał kleszcza, wystąpił rumień czylu borelioza, dostał antybiotyk. Rok później był już zmuszony do przyjmowania kroplówki z remicade, bo żaden inny lek nie działał. Od tamtej pory to równia pochyła. Ale lekarze odrzucają moją sugestię, bo przecież dostał antybiotyk.
Więc pytanie: jak przekonać lekarza do wykonania jednego badania więcej? Oraz do wzięcia pod uwagę wyników tego badania?
Kat, a myślałaś o tym żeby zrobić je prywanie? Z boreliozą jest też tak że to koinfekcje są bardzo groźne. Szukałabym też pomocy w aparatach typu biorezonans. Co do środków wpływu na lekarzy, trzeba niestety pewne rzeczy na nich wymuszać. U mnie świetnie sprawdza się zwrot „dobrze, ale jeżeli okaże się że to badanie było by kluczowe w procesie mojej diagnozy to chcę mieć dowod że Pan Doktor odmówił mi skierowania, proszę napisać to na piśmie z pieczątką i podpisem”
czy leczenie srebrem koloidalnym [robionym samemu], mogło by coś pomóc?
Jakiś czas temu miałem okazję rozmawiać z człowiekiem (mężczyzna wiek około 60lat)który całkowicie wyleczył boreliozę. Z tego co opowiadał, miał bardzo silne objawy owej przypadłości i jak on to mówił…odechciało mu się żyć i czekał na śmierć. Owy specyfik sprzedał mu starej daty niemiecki LEKARZ ( historia tej znajomości jest trochę bardziej złożona) Codziennie prze dwa tygodnie, zjada po trzy kwiatki wrotyczu, później robi tydzień przerwy. Zrobił badania i po boreliozę ani śladu. Podobno terapia ta pomaga również naa luszczycę… Ja zmagam sie z łuszczycą i właśnie jestem w trakcie terapii. Pożyjemy zobaczymy 🙂