Olejek tymiankowy kupiłam z myślą o mojej nowonarodzonej wnusi., która urodziła się w listopadzie 2018 r. Martwiłam się co będzie gdy takie maleństwo zachoruje. Zaraz przy pierwszych objawach katarku, córka nawilżała powietrze w pokoju dziecka i kropiła miejsce gdzie śpi. Mała spała spokojnie i po paru dniach była już zdrowa. Nacierała również stópki olejkiem rozcieńczonym w oleju jadalnym. Teraz gdy wyjeżdża na dłużej z małą nie zapomina o olejku. Dokupiłam im również olejek miętowy, który czeka na ratunek przy gorączce. POLECAM oba!
Balsam z propolisem wspaniale spisuje się przy zatkanym nosie i opryszczce. Nakładam balsam na palec i wkładam do nosa smarując go w środku. Odtyka nos i powoduje szybsze uwalnianie się wydzieliny z nosa. Opryszczka natomiast zasycha i szybciej się goi. Balsamem smaruje również spielchrznięte usta. ( Hej! Tu Asia, ja nie wiedziałam ze balsam będzie działał na odtykanie nosa! WOW!)
W miedzy czasie kupiłam Kurkume, Pau d’Arco i robiłam Detox . Po detoksie czułam się bardzo dobrze i obiecałam sobie, że będę go powtarzała wg wskazań Asi. Jak widać Pau Darco już prawie nie ma 😉 Bo najlepiej działają te zioła i suplementy które są używane a nie stoją na pułeczce.
Ostatnim moim odkryciem i zakupem było nabycie Magicznego proszku. Tak szczerze to kupiłam go z myślą o mojej młodszej córce , która miewa bardzo silne bóle głowy (migren ). W międzyczasie dość mocno przeziębiłam się ( katar, zatoki, kaszel) no i zaczęłam go brać tak jak zalecała Asia.
Piłam go rozpuszczony w ciepłej wodzie między posiłkami) oraz robiłam parówki z olejkiem tymiankowym na zatoki i katar. Bardzo dobrze odtykał się nos i zatoki . Po paru dniach byłam już zdrowa. Pozdrawiam serdecznie, Beata :*