Opinie klientów:
O jakim detoxie mówimy ? PRZECZYTAJ TUTAJ
Agnieszka K.
Witajcie.
W piątek zakończyłam moją przygodę z detoksem i chciałam się podzielić swoimi odczuciami i efektami.
Akurat rozpaczliwie szukałam po stronach internetowych informacji na temat leczenia nadciśnienia gdy natknęłam się na Informacje o detoksie i o jego pozytywnych skutkach dla zdrowia. Byłam osobą z wieloma przypadłościami : sarkoidoza w remisji, astma (postać kaszlowa), hashimoto (choć hormony jeszcze w normie) to już były przeciwciała, otyłość ,no i od kilku miesięcy nadciśnienie (skaczące), które przeraziło mnie bardzo i spowodowało że postanowiłam w końcu na poważnie zadbać o swoje zdrowie.
Detoks przeszłam łagodnie. Ból głowy miałam tylko po ostatecznym odstawieniu kawy. Pomijając pierwsze trzy dni w których odczuwałam głód, nie miałam żadnych nieprzyjemnych doznań. Ale byłam tak zmotywowana i wręcz zakręcona tym co robię że nie mogło być inaczej. Do tego jeszcze z każdym dniem czułam się lepiej. Pierwsze efekty, już po tygodniu to ogromny przypływ energii, brak senności wciągu dnia, ustąpienie obrzęków z twarzy i nóg. Stopniowo zaczęło spadać ciśnienie, więc w porozumieniu z lekarzem redukowałam dawkę leków. Dziś mogę się pochwalić że od miesiąca nie mam już nadciśnienia ( zwykle mam 115/70). Również miesiąc temu odstawiłam sterydy wziewne na astmę i nie mam ataków kaszlu,:-) a po wcześniejszych próbach nawet zmniejszenia dawki w ciągu kilku dni zaczynał męczyć mnie kaszel. Jeśli chodzi o Hashimoto to nie wiem na razie. Musiałabym zrobić poziom przeciwciał. Moja skóra zrobiła się bardzo gładka, nawilżona, zero wyprysków, które pojawiały się w różnych okolicach ciała. Bardzo zmniejszył mi się cellulit ( miałam ogromny). Nie mam wzdęć , bólów brzucha i zgagi. No i jeszcze jeden skutek uboczny detoksu, którego nie da się nie zauważyć, to utrata 20 kilogramów. Dla mnie to ewenement, bo ja naprawdę nie chodziłam głodna, jadłam spore porcje i nie zwiększyłam aktywności fizycznej. Ten detoks wywarł również ogromny wpływ na moją psychikę. Na ten moment jestem osobą, która bardziej wierzy w siebie, teraz widzę że „ chcieć to móc”.Jestem ponadto jakaś taka spokojniejsza, nie taka impulsywna jak wcześniej, pogodniejsza i nawet chandra mnie jak na razie nie dopada.
Myślałam że jak cały proces dobiegnie końca, będę miała ochotę rzucić się na słodycze, chleb i jakieś niezdrowe przekąski. A tu nic z tych rzeczy. Spróbowałam dziś słodkiej kawy i nie smakowała mi, chleb o którym już marzyłam też wcale nie był taki dobry jak mi się wydawało. I oby tak zostało. Mam nadzieję że uda mi się odżywiać na co dzień tak jak w pierwszym etapie detoksu.
O jakim detoxie mówimy ? PRZECZYTAJ TUTAJ
Aga
Ja teraz czuję się na prawdę super, niesamowicie lekko, a co najistotniejsze mam w sobie ogromny spokój. Bo jak wiadomo oczyszczanie organizmu sprzyja usuwaniu wszelkiego rodzaju toksyn, które powodują depresje, złe stany nastroju itd. Wiem i czuje, że harmonia nastała we mnie. Polecam program Colo Vada także, nie tylko z takich powodów – wiadomo, że każda kobieta pragnie mieć zdrowe potomstwo. Colo Vada to MUS przed planowaniem dziecka. Musimy się oczyścić, aby przyjąć nowe życie i wydać zdrowe życie na świat.
Kasia W.
O kuracji oczyszczającej dowiedziałam się od koleżanki, która przeszła DETOX ze wspaniałymi rezultatami. Jej efekty zmobilizowały mnie do wprowadzenia zmian. Cieszę się ze się przekonałam, choć początkowa byłam nieufna idei oczyszczania. W ciągu miesiąca schudłam 4 kg. Do tej pory próbowałam różnymi metodami odchudzać się ale nie dawało to rezultatu, zawsze waga wracała. Przy okazji nauczyłam się zdrowego odżywiania i na pewno będę to kontynuować. Dopiero po kuracji zrozumiałam ten tekst.
Basia
JAK DIETA WPŁYWA NA SAMOPOCZUCIE?
Powiem Wam szczerze, że nie wierzyłam… Dopóki nie doświadczyłam tego na własnej skórze. Od kiedy pamiętam borykałam się z bólami głowy. Głowa bolała mnie prawie codziennie, faszerowałam się tabletkami do tego stopnia, że miałam już wyrobiony nawyk, żeby bez tabletek przeciwbólowych nie ruszać się z domu. W pewnym momencie doszło do tego, że „zwykłe tabletki mi już nie pomagały, ketonal też nie. Zaczęły się migreny. Migreny, które wyłączały mnie z życia, które nie pozwalały funkcjonować, które sprawiały że nie byłam w stanie zajmować się dwójką moich małych dzieci. Trafiłam do szpitala z podejrzeniami guzka/ tętniaka lub czegoś podobnego. Badania wszystko wykluczyły, potwierdziły natomiast migreny z aurą.
We wrześniu zdecydowałam się na detoks. I czułam się rewelacyjnie. Tak dobrze, że zapomniałam bardzo szybko co to był ból głowy i co się wtedy czuje… a raczej, że wtedy nie czuje się nic innego oprócz wszechogarniającego bólu.
W miniony weekend pojechaliśmy do rodziny. Na cały weekend. Ja się czułam świetnie… więc jadłam to samo co cała reszta – pierwszy raz od trzech miesięcy. Zjadłam kiełbaskę z grila, bigos, duszonki… a w niedzielę dopadła mnie taka migrena, jakie miałam za czasów, kiedy trafiłam do szpitala. Znów nie funkcjonowałam, nie wiedziałam jak się nazywam. Byłam na siebie wściekła. A teraz sobie myślę, że przy najmniej mam pewność, że wszystko co się dzieje w naszym organizmie zawdzięczamy jedzeniu. Nie zdawałam sobie sprawy z tego, że to aż tak oddziałuje.
Renata
Stan skóry mi się poprawił jest taka bardziej gładka mniej wysuszona . Czuje się taka pełna energii nie umiem tego dobrze opisać ale wewnetrznie jestem inna. No i oczywiscie 3 kilo w dół. Rewelacja.
Kasia W.
O kuracji oczyszczającej dowiedziałam się od koleżanki, która przeszła DETOX ze wspaniałymi rezultatami. Jej efekty zmobilizowały mnie do wprowadzenia zmian. Cieszę się ze się przekonałam, choć początkowa byłam nieufna idei oczyszczania. W ciągu miesiąca schudłam 4 kg. Do tej pory próbowałam różnymi metodami odchudzać się ale nie dawało to rezultatu, zawsze waga wracała. Przy okazji nauczyłam się zdrowego odżywiania i na pewno będę to kontynuować. Dopiero po kuracji zrozumiałam ten tekst.
Grażyna K.
Dziękuję Ci za twoją pomoc. Moje samopoczucie się poprawiło. A po oczyszczaniu wątroby poczułam się jak milion dolarów!
Justyna Z.
Przeprowadziłam dietę, używałam lewatywy (choć dziś wybrałabym alternatywne suplementy na wyczyszczenie jelita) i zgodnie z zaleceniami zmieniłam dietę. Teraz mam więcej chęci do życia i słyszę rano śpiew ptaków! Polecam – WSZYSTKIM!
Agnieszka Ł.
Witam.
Chciałam powiedzieć, że jestem na odkwaszaniu już 1,5 tygodnia. Czuję się nieźle, czasami mam ochotę na coś czego nie mogę ale się trzymam, bo wiem po co to robię.
Dzisiaj byłam na pomiarach, (ważyłam się przed rozpoczęciem) bo byłam ciekawa czy nie spalam mięśni jedząc w małych ilościach białko, a że uprawiam dużo sportu to jest dla mnie ważna sprawa. Okazało się, że waga spadła trochę ponad 2 kg, tylko pół kilo mięśni, reszta to tłuszcz podskórny i otłuszczenie organów wewnętrznych; i wzrosło mi odrobinę nawodnienie organizmu. Także ufff.
Ciekawa jestem jak wygląda kolejny etap – czyli colo-vada. Czy osoby, które to przeszły mogą coś powiedzieć
Anet
Dużo dobrej i pozytywnej energii ..
Dobry sen..wstaje wypoczęta..
Przestało mi skakać ciśnienie…
Skóra jest gładka,napięta,nawodniona..
Lepsza kondycja fizyczna…
Większa wytrzymałość stawów..( mam pracę stojącą )…
Ustąpiły bóle głowy,kręgosłupa..
Lepiej znoszę dni menstruacji..
Odstawiłam leki wziewne na astmę
Hormony juz tak nie wariują
To chyba tyle.. jak na ten moment..zapewne z czasem będzie więcej pozytywów
A zapomniałam.. i ubyło mnie 9 kg
Z tego się najbardziej cieszę..
Podsumowując… czuję się rewelacyjnie jak nigdy ”
Maria
Po samym detoksie oprocz ok 5kg mniej zauwazylismy poprawe kondycji skory (ja zawsze mialam sklonnosc do wypryskow, teraz jest ich zdecydowanie mniej. Skora jest tez bardziej napieta i wyglada zdrowo. Nie musze juz nawet uzywac podkladu zeby przykryc niedoskonalosci)
Dominika
Na detoks zdecydowałam się głównie ze względu na moje wysypki które dostaję przeważnie po zjedzeniu owoców wszelkiego rodzaju najbardziej cytrusy…………………..najgorzej było bez kawy, ale H-500 jednak dodaje energii, nie mam problemu z piciem wody ………………Witam, u mnie coraz lepiej z dopasowaniem czasu, moja waga spada w dół co mnie bardzo cieszy, jem kasze jaglaną, warzywa i owoce, dużo pije, odstawiłam słodycze, używam tylko mąki orkiszowej, jestem zadowolona, ból głowy po odstawieniu kawy minął piję dużo wody, waga spadła, cera jaśniejsze, ciało jędrniejsze żyć nie umierać.Jestem już na głodówce trzeci dzień / tu chodzi o 4-o dniowy etap w trakcie Colo-Vady gdy jest się na saszetkach odżywiających, bez normalnych posiłków, te saszetki bardzo wypełniają – mój przypisek/, byłam przerażona faktem braku jedzenia ale jest ok, pije soki, cały czas coś mi wieści po brzuchu, czuje się bardzo dobrze, mam bardzo dużo energii, wstaje rano o 7 bo jestem wyspana, nie czuję się już taka zmęczona, czuje się lekka, nie mam ochoty na jedzenie, a słodkie może dla mnie nie istnieć, dziś jest trzeci dzień głodówki, nigdy bym nie uwierzyła że to będzie takie proste.
Czuje się dobrze, pije Coral mine, weszło mi w nawyk już zdrowe nieprzetworzone jedzenie, duże ilości owoców i warzyw, sezon idealny na detoks gdyż dostępnych jest bardzo duży asortyment, jestem bardzo zadowolona że przeszłam ten detoks, nauczyłam się jeść regularnie, dużo pić, czuje się pełna energii, wstaje rano wyspana, a fakt że przy okazji schudłam też mnie cieszy, bardzo dziękuję za pomoc przy detoks, polecam i pozdrawiam.
Anonimowy w trakcie programu
Podsumowanie w skrócie…..
Tak jak pisałam wcześniej..
– brak zmęczenia…więcej mam energii
– ustąpiły bóle głowy
– wzmocnione stawy.. mam pracę stojącą..
– skóra gładka..nawilżona..
– poprawa stanu włosów..już tak nie wypadają..nawet szybciej rosną
– poprawa ciśnienia.. kiedyś sobie skakało..teraz jest w normie
– brak zaparć… chodzę regularnie..
– brak opuchlizny stawów.. co wypije to oddaję z nawiązką
– dobry sen… wysypiam się..już nie wstaje zmęczona
– waga też przy okazji spadła -10 kg
To chyba tyle jak narazie…zapewne jest więcej pozytywów detoksu…ale to przy okazji podsumowania końcowego.
Dodam,że przy rytmie mojej pracy nie jest mi łatwo prowadzić detoks..
zdarzają się wpadki np..zapomniałam do pracy tabletek,czy saszetki corala.. albo wpadki żywieniowe.. ale zaraz staram się to jakoś nadgonić..
wyrównać..zbilansować,żeby to miało przysłowiowo ręce i nogi..
tak więc..nie zrażajcie się jak coś tam sobie raz zgrzeszycie…jesteśmy tylko ludźmi.. najważniejsze są efekty końcowe..
Serdecznie pozdrawiam i życzę powodzenia oraz wytrwałości ..a w szczególności nowym detoksowiczom i tym co się zastanawiają,czy warto.. naprawdę warto uwierzcie mi na słowo..już dawno się tak dobrze nie czułam we własnej skórze a mam nadzieję,że będzie jeszcze lepiej..bynajmniej mam taki cel i muszę go osiągnąć
O jakim detoxie mówimy ? PRZECZYTAJ TUTAJ