„Odkąd pamiętam, w okresie jesienno zimowym, dokuczają mi zatoki. Zawsze leczyłam się jakimiś środkami aptecznymi, ale od kiedy zaszłam w ciążę szukałam naturalnych alternatyw. Tak trafiłam na Zielony Detox. Od tego momentu zawsze w mojej naturalnej apteczce znajduje się olejek tymiankowy i miętowy. To absolutne „must have” przy zatokach.” Malwina
Magda z kolei napisała: Najlepsze co kupiłam na zatoki to mieszanka mięty i tymianku o nazwie Zawodowy Zatokowiec! Silne, mocne i działające. Kiedy czuję że coś mnie bierze od razu robię sobie gorącą inhalację, smaruję stopy na noc i po dwóch dniach czuję że walkę wygrałam ? Kąpiel w tym olejku jest rozgrzewająca i relaksująca – polecam.
Wszystkim mającym problemy z zatokami, a szczególnie przewlekłe polecam zawodowego zatokowca !
„Co się zmianiło? Coś z czym lekarze nie mogli sobie poradzić nagle mogę załatwić kilkoma inhalacjami kilka razy w ciągu doby ;), a leczenie zatok trwa 3-4 dni.” To słowa Malwiny.
Paulina za to zdecydowała się gotową mieszankę olejku z tymianku i mięty o nazwie Zawodowy Zatokowiec. Paulina napisała dziś tak: Jak ja się cieszę że wchodzę w Nowym Rok z tym skarbem… (i ja czytając to zamarłam 😀)
Bez chorych zatok! Co roku o tej porze byłam zasmarkana a głowa pękała. Zaczęłam od inhalacji, które są dobre dla każdego. W razie grubszej sprawy po kropelce odrazu do nosa.
–> Na kaloryferze mam też takie coś do powieszenia z wodą i tam też daje 2 kropelki. Oczyszczanie i nawilżenie powietrza w sypialni ❤️ co roku w sezonie grzewczym miałam problem z suchym powietrzem. Oraz też przy szafce nocnej stoi kominek na świeczki i tam też ląduje kropelka na wodę, sen jest jak w niebie.
Malwina używa tego samego sposobu co Paulina i mówi: Ponad to w okresie chorób na grzejnik w sypialni daję pojemniczek z wodą i kilkoma kropelkami olejku tymiankowego. W pokoju roznosi się przyjemny zapach tymianku i cała rodzina pochłania jego właściwości.
Malwina opowiada dalej: Olejek tymiankowy stosuję również u mojej 5 miesięcznej córeczce. Stopy smaruję miksturą z oleju słonecznikowego i 1 kropli olejku tymiankowego. Jak to robię? Po prostu kąpieli wmasowuję olejek w jej stopy – rach ciach i po sprawie. Dodatkowo, kiedy widzę, że choroba wisi w powietrzu, przy łóżeczku wieszam pieluszkę tetrową z 2 kropelkami tymianku. To na co uważam, to żeby pod żadnym pozorem dziecko nie dotknęło miejsca zakraplania, bo olejek jest bardzo mocny i mógłby poparzyć delikatną skórę mojego dziecka.